Inkubator Piękna

Hej! Posta z recenzją dawno już nie było na moim blogu. Ostatnio moja skóra zrobiła się sucha, zarówno na ciele jak i twarzy dlatego potrzebowałam czegoś nawilżającego i ładnie pachnącego. Nachodziłam się w poszukiwaniu masła z Green Pharmacy , chciałam kupić wersję z olejkiem arganowym i figami, niestety nigdzie nie było, więc wybrałam to. Jeśli jesteście ciekawe (bo tym razem post jest głównie dla kobiet) mojej opinii to zapraszam.

Cześć! Przepraszam za ciszę spowodowaną sesją. Egzamin i ciągłe zaliczenia, dużo na głowie. Mam nadzieję, że rozumiecie. Już jest luźniej mimo, że jeszcze nie jest koniec. Dziś mam dla Was propozycję koktajlu, do którego dodałam arbuz . Dla mnie jest to ewidentny smak lata! ☺ 

Notes na przepisy za małe pieniądze! Przedwczoraj w sklepie, który w logo ma czerwonego owada w czarne kropki (po prostu w Biedronce) kupiłam fajny przepiśnik. Zeszyt jest na porządnych kółkach i ma okładkę w stylu eko. Wzorów było kilka. Takie zeszyciki są na ogół trochę drogie, a ten można dorwać za 7,99zł . Nie wiem do kiedy jest on dostępny, ale pomyślałam, że podzielę się tą informacją na blogu. Może ktoś tak jak ja czekał na taką okazję ☺ W Empiku też widziałam takie cacka, ale za 50zł... wprawdzie były bardzie wypasione, no ale jednak to sporo. Ten mi się spodobał bo jako jeden z niewielu sugeruje, że są tu przepisy i na słodkości i na obiady.

Hej! Widzieliście już koktajl  owocowy  i mleczny  w moim wykonaniu. Jeśli nie to zapraszam do ich obejrzenia. Sama nie wiem dlaczego obawiałam się warzyw. Chyba ze względu na inny smak. Owoce łatwo jest połączyć, wiadomo jak wyważyć smak słodki, kwaśny i winny. Tutaj sprawa jest troszkę bardziej skomplikowana, bo warzywo może mieć mocny aromat. Szczerze mówiąc zdałam się na intuicję (podobno kobieca nie zawodzi), poszłam na zakupy i zabrałam się do roboty. Wyszło? O tym przekonacie się w dalszej części posta ☺

Kochani! Dziękuję, że ze mną jesteście. Wchodzę dziś na bloga i widzę większy ruch. Myślę sobie: skąd nagle tyle ludzi? Uznałam, że w dniu urodzin marzenia jak i życzenia chyba naprawdę się spełniają. Dopiero gdy weszłam na pewnego bloga, odkryłam tajemnicę! ☺

Długi czas szukałam czegoś, co podkreśli moją pustą ścianę. Nie mogłam znaleźć fajnego obrazu, a zdjęcia mam już na innej ścianie. Poszukiwania internetowe, w sklepach sieciowych jak i niezależnych okazały się fiaskiem. Któregoś dnia otworzyli w moim mieście księgarnię Matras i na zachętę dali promocję. W moje ręce wpadły puzzle z romantycznym widokiem. Już wtedy wiedziałam, że skończą jako obraz.