Pomadka utleniająca Celia.

Kilka lat temu miałam tą pomadkę, ale z przyczyn niewiadomych została wycofana. Minął czas i o niej zapomniałam. W moim mieście nie ma jej w osiedlowych sklepach kosmetycznych, za to znalazłam ją w małej mieścinie :) 



Na stronie producenta nie ma o niej żadnych info... szkoda. Znalazłam coś za to na wizażu.
Magia na ustach. Zmienia swoje zabarwienie po pomalowaniu ust (różne odcienie różu i fioletu od bardzo delikatnego po nasycony w zależności od koloru sztyftu oraz indywidualnych cech osoby używającej pomadkę). Trwały atrakcyjny makijaż na wiele godzin. Zawiera 60% składników nawilżających zapewniających ustom optymalną elastyczność. Zawartość oleju rycynowego dodatkowo natłuszcza, zapobiegając pękaniu i wysuszaniu ust, zaś naturalne woski i lanolina zapewniają dobrą przyczepność, dzięki czemu pomadka tworzy na ustach film chroniący przed warunkami zewnętrznymi. Pomadka dzięki unikalnej recepturze utrzymuje się na ustach przez wiele godzin. Dostępna w 7 kolorach: 
żółta - jasny róż 
brązowa - amarantowy
zielona - przydymiony róż
niebieska - jasny wrzos
szara - róż
fioletowa - intensywny wrzos
bordowa - nasycony róż

KLIK - Celia, Pomadka utlenialna - KLIK
kliknij na zdjęcie, aby przenieść się do recenzji na wizaz.pl

Moja opinia:
Pomadka ma eleganckie opakowanie, chociaż nie wiem dlaczego logo firmy jest widoczne po otwarciu, a nie ma na wieczku (?). Wybrałam pomadkę nr 1 w kolorze żółtym. To na jaką barwę się utleni zależy od indywidualnego koloru ust. Nie powiem, że nie, bo to podbija nasze babskie ego. Nikt inny nie będzie miał tego samego efektu ☺



Pomadka ładnie nawilża i o dziwo nie jest ciężko się nią umalować. Za to wszystkie ewentualne poprawki muszą być wykonane błyskawicznie, gdyż kolor wnika w skórę i nic nie można już zrobić. Rezultat jest taki, że nie da się go zmyć. Tak samo jak nie da się zmyć naturalnej barwy ust :) Uważam to za plus, nigdy nie zrobiłam sobie nią krzywdy, nie wysusza moich i tak suchych jak wiór ust (to nie kwestia pielęgnacji). Podbija mój naturalny i jakby nie patrzeć niepowtarzalny kolor.

Przed

Po

Efekt na zdjęciu jest delikatny. Na żywo jest widoczna różnica. Róż jaki uzyskałam pochodzi tylko od 1 warstwy, bo barwę można budować. 

Kusi mnie, aby kupić wszystkie inne kolory, ale jeszcze to przemyślę. Pomadka kosztowała mnie 11,90zł. Jeśli macie problem z doborem koloru, to myślę, że tu nie da się jej źle dobrać, gdyż dopasowuje się tak, aby zgrywać się z typem urody. Dodatkowym plusem jest to, że nie odbija się przy pocałunkach, czego mój K nie lubi. Szczególnie gdy pomadki mocno barwią i nie chcą się potem zmyć ;)
Genialna sprawa! Polecam!

P.S. Mój pierwszy tydzień z aplikacją Endomondo był owocny, mimo, że trochę się obijałam. Korzystacie z tej aplikacji?
First week stats

Pozdrawiam, 
Diana.

Komentarze

  1. Ja ją chcę :) Widziałam takie cuda z L'oreala i Barry M ale nie wiedziałam że Celia takie ma :) Muszą ją w takim razie poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej z Barry M, widziałam nawet recenzję, ale wolę to :)

      Usuń
  2. Nie słyszałam nigdy o niej
    Pozdrawiam
    Poklikasz u mnie będę wdzięczna
    http://natalia004j.blogspot.com/2015/07/dresslink.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłas mnie tą pomadką. Nigdy o niej nie słyszałam, przyznaję że kusi ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz sprawia mi wielką radość i motywuje do pracy! :)
Proszę o kulturalne wypowiedzi. Spam i obraźliwe treści nie będą publikowane.

Wasze ulubione posty:

Wazon z butelki po winie.

13 lat i makijaż na twarzy?!