Mity urodowe, w które już NIE WIERZĘ.

Na pewno większość z Was słyszała o złotych radach od znajomych, które nijak mają się do rzeczywistości. Oczywiście zaprotestowanie budzi w "doradcach" złość, nawet gdy ich argumenty nie mają racji, bo po czasie dowiedziałam się, że nie mają prawa się sprawdzić. Są też takie kwestie, które są sprawą indywidualną, a to, że komuś coś pomogło, nie pomoże mi na 100%. 

Podcinanie końcówek stymuluje porost włosów.

Bzdura. Włos jak wiemy jest tworem martwym tak samo jak naskórek i paznokieć. Gdyby było inaczej to wizyta u fryzjera byłaby
torturą. Niektórzy nadal naiwnie wierzą, że jak obetną kilka centymetrów włosów to cebulka dostanie sygnał, żeby włosy rosły szybciej. Prawda jest taka, że znam osoby, które hodują swoje włosy, mają je do pasa i na tym się kończy. Do fryzjera chodzą raz na rok lub rzadziej i mówią, że włosy już im nie rosną, ale chcą nadal zapuszczać. Rosną, ale jak 15cm pasm (licząc od dołu) jest zniszczonych to włosy się kruszą! Przy regularnym podcinaniu swojej czupryny końcówki są w dobrym stanie i nie odłamują się. Dzięki temu szybciej zapuścimy włosy :) Ja czasem słyszę protesty znajomych: takie długie włosy, nie ścinaj! Wolę skracać je regularnie o 6cm niż mieć dłuugie siano. Do fryzjera chodzę raz na pół roku.

Przez to, że jesz za dużo słodyczy i czekolady masz pryszcze!

Naprawdę? Czy osoby, które to mówią myślą, że przez 8 lat choroby tego nie sprawdzałam? Gdyby to od tego zależało to zrezygnowałabym z czekolad, których i tak wiele nie jem bo cukry spożywam głównie w owocach. Czasem w okresie świątecznym zjem sporo słodyczy a cera jest w dobrym stanie. Jeśli ktoś boryka się z trądzikiem wiele lat to wie, że raz się jest na wozie, a raz pod wozem. Węglowodany i ogólnie dieta ma wpływ na cerę i złe żywienie może ją pogorszyć. 

Częste mycie włosów wzmaga przetłuszczanie.

Moja znajoma z gimnazjum uparcie twierdziła, że mycie włosów częściej niż raz w tygodniu sprawia, że one się przetłuszczają. Już nie raz w wakacje trzymałam kluski na głowie kilka razy pod rząd, żeby mi się mniej przetłuszczały. Nic z tego. Odkąd skończyłam naście lat moja skóra na twarzy jak i głowie się przetłuszcza. Gdyby wynikało to ze złej pielęgnacji to porada koleżanki by się sprawdziła. Ona zaczęła myć włosy zbyt często i potem już musiała, a przetrzymanie włosów okazało się dla niej zbawienne. Od moich eksperymentów nabawiłam się wtedy łupieżu.

Trądzik od makijażu.

Mam ochotę krzyknąć, że to głupota, ale... Kremy do twarzy, podkłady i tym podobne mają zawsze skład na etykiecie. Jeśli osoba z problemami skórnymi używa komedogennych "zapychających" produktów to niemiłe niespodzianki pojawią się na twarzy. Jeśli znajdziecie w składzie parafinę lub silikony to nie ma dziwu, że dzieje się źle. Lista złych składników znajduje się tutaj. Sam makijaż nie powoduje choroby skóry jaką jest trądzik, kropka.

Ekologiczne kosmetyki zawsze są lepsze.

Naturalne wyciągi, olejki i ekstrakty bardzo do nas przemawiają. Nie wszystko złoto co się świeci. Trzeba wiedzieć coś o substancji, aby stwierdzić czy się sprawdzi w naszym przypadku. Osoby z wrażliwą cerą często zawodzą się na tego typu produktach. Eko kosmetyki mogą uczulać. Moja koleżanka była zła, że kupiła naturalny krem, a na twarzy przy każdej aplikacji wyskakiwał jej rumień. Coś musiało ją podrażnić. Kochane moje, czytajcie składy! :)

A Wy jakie mity znacie? Przejechałyście się na takich złotych radach?

Komentarze

  1. Też czytałam o tym że im rzadziej myje się włosy tym lepiej... no cóż jak się ma włosy typu suche siano to nie ma problemu ale skóra która się przetłuszcza musi być myta, nawet nie chodzi o włosy, ale niektórym się nie wytłumaczy ;) u mnie jak nie umyje włosów 2 dni to nie dość że mam "smalec" to jeszcze bardzo swędzi mnie skóra (po prostu jest już zbyt brudna) i też mam przez takie akcje łupież... co u jednych się sprawdza nie znaczy że u wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, mnie też swędzi, a kilka epizodów pod rząd powoduje łupież.

      Usuń
  2. Ja mam przetłuszczającą się skórę głowy.Teraz modne mycie włosów szamponami dziecięcymi bez SLS,bo szkodzą samo zło i postanowiłam,że spróbuję,a co.I wiele razy już myłam szamponem Babydream,ale zauważyłam,ze moja przetłuszczająca się skóra głowy i włosy potrzebują szamponu z SLS,bo tylko takie szampony oczyszczają moje włosy,są świeże nawet 3 dni,a po szamponie bez SLS przyklap i smalczyk już po całym dniu i swędzenie.Uważam,ze nie,które dziewczyny przesadzają zwalając wszystkie dolegliwości na SLS.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz sprawia mi wielką radość i motywuje do pracy! :)
Proszę o kulturalne wypowiedzi. Spam i obraźliwe treści nie będą publikowane.

Wasze ulubione posty:

Wazon z butelki po winie.

13 lat i makijaż na twarzy?!