Mydło Dudu Osun - ciekawostka czy must have?

Hej kochane! Od kilku tygodniu używam mydła, które pewnego dnia zachęciło mnie opakowaniem. Akurat przechodziłam w Rossmanie obok mydeł i zauważyłam to. Pomyślałam - nowość. Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie i nie sprawdzić co to. W oczy rzucił mi się ciekawy kartonik, a gdy czytałam co na nim pisze, poczułam piękny zapach. Odstraszyła mnie cena, a ja wtedy jeszcze miałam swój żel do mycia twarzy. Aż potem natrafiłam przypadkiem w internecie na zapytania odnośnie tego mydła, przy których były pochlebne recenzje. Co zrobiłam? Poszłam je kupić :) Potrzebowałam czegoś do mycia twarzy, no i się zaczęło...



SKŁADmiód, masło shea, sproszkowane afrykańskie drzewo sandałowe Osun, olej palmowy, palone strąki drzewa kakaowego, palone liście palmy, aloes, sok z limonki, woda, aromat.


Działanie opisane jest na kartoniku. Czyżby mydło idealne? Jeśli chodzi o mnie to zdecydowanie tak. Nie mogę dać wszystkim gwarancji. To przecież niemożliwe. Mówię za siebie :) Mydełko cudownie pachnie, świeżo, owocowo, trochę kwiatowo. Zapach ten kojarzy mi się z myciem twarzy, oczyszczam ją tym mydełkiem 2 razy dziennie. Co do samego działania to powiem Wam, że nie wysusza skóry. Napina ją delikatnie, ale wiem jak potrafi być ona ściągnięta po czymś innym, tu nie ma to miejsca. Nie można mylić delikatnego napięcia ze ściągnięciem. Myślę, że w lekkim stopniu nawilża moją skórę, nawet gdy czasem użyję kostki do przemycia rąk to nie mam ich tak suchych jak po tradycyjnym mydle. Eliminacja sebum to kolejna kwestia, z którą jak najbardziej się zgadzam. Ogranicza wydzielanie sebum, nie do 0, ale myślę, że u mnie jest to aż o połowę. Czy leczy? Nie wiem. Czasem coś mi się pojawia i nie wychodzi, może być to prawdą, że zalecza. Na Youtubie widziałam tego typu filmy, więc coś musi w tym być. Rozjaśnienia przebarwień jak na razie nie zauważyłam, a spłycenia zmarszczek nawet się nie spodziewam (posiadam malutkie mimiczne, ale od mydła zmarszczki nie znikają - umówmy się ☺). Dudu osun usuwa makijaż, ale nie radzi sobie za bardzo z tuszem do rzęs, może jest on zbyt oporny (nie wodoodporny). Od siebie mogę dodać, że wygładza cerę i ją rozpromienia.


Zużycie jest widoczne, mydło jest zbite, brązowe z jaśniejszymi fragmentami. Ważne jest, aby mydło odkładać na mydelniczkę, która odprowadza wodę. Nie można go kłaść na podstawki, które zbierają wodę, gdyż mydło rozmięknie i zbyt szybko się skończy. Produkt nie należy do tanich, koszt wyniósł mnie 18,99zł w Rossmanie. Czy warto? Według mnie jak najbardziej tak! Kupię je ponownie, a w niedługim czasie spróbuję użyć go do mycia głowy, może ograniczy przetłuszczanie? Znacie to mydełko? Stosujecie naturalne kostki myjące? Podzielcie się tym w komentarzu.

Pozdrawiam, Diana.

Komentarze

  1. Nie widziałam go nigdy, cena odstrasza, ale chętnie bym zobaczyła, co robi ze skórą głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam tego mydła w Rossmanie jeszcze, ale zaciekawiłaś mnie :) spróbuję upolować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było go pod dostatkiem, więc powinno się udać.

      Usuń
  3. Nie widziałam tego mydła w Rossmanie jeszcze, ale zaciekawiłaś mnie :) spróbuję upolować!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już samo wygładzenie cery to dla mnie coś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrzebuję peelingów :) natomiast wiadomo, że to nie jakiś efekt rodem z zabiegów w salonie kosmetycznym. Mydełko nie ma aż takiej mocy, ale jak dla mnie gładka cera bez peelingow to już naprawdę dużo :)

      Usuń
    2. P.S. Skóra jest piszcząco gładka u czysta po myciu, ale nie ściągnięta. Zawsze nakładam krem nawilżający. Piszę o piszczącym efekcie bo nie każdy to lubi, ale nie ma żadnej szkody, która powstałaby przy innej kostce.

      Usuń
  5. taki brzydalek a takie właściwości :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda jak kamień po zastosowaniu, lubię takie ciekawe mydła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :D Mi również przypomina kamień. Polecam Ci to mydło z całego serca :)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy skład, jak na mydło to może sporo, ale umówmy się, żele do mycia twarzy nie kosztują wcale mniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to. Żele do mycia twarzy potrafią kosztować 20zł. Początkowo szkoda mi było wydawać aż tyle na mydło, ale wiem, że kupię je ponownie.

      Usuń
  8. nie używałam niczego takiego, ale zaciekawiło mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem od niego uzależniona ! Używam go codziennie w demakijażu :)
    Jest świetne, a dla tych dziewczyn, które mają suchą skórę może się sprawdzić lepiej niż np. słynne Allepo :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O :) Też jestem uzależniona :) Super, że też je rekomendujesz bo warto!

      Usuń
  10. Jakoś nie zwróciłam uwagi na nie w Rossmannie, ale zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam, ale nie kuszą mnie takie mydełka :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz sprawia mi wielką radość i motywuje do pracy! :)
Proszę o kulturalne wypowiedzi. Spam i obraźliwe treści nie będą publikowane.

Wasze ulubione posty:

Wazon z butelki po winie.

13 lat i makijaż na twarzy?!