Gorsze życie?

Często internauci zadają takie pytanie na forach: dlaczego moje życie jest takie nudne, a innych jest fajne? Czasem słyszę też je w realnym życiu. Co jest nie tak? U Kaśki ciągle się coś dzieje, jeździ na wakacje, spędza aktywnie czas, Martyna ma tak samo. Ich życie na Facebooku kwitnie, o Instagramie nie wspominając. Mają wszystko czego ja pragnę. No właśnie czego pragnę?

https://images.unsplash.com/photo-1425315283416-2acc50323ee6?q=80&fm=jpg&s=94c3e17a79354c33dbd59ced862b1460


Kochani! Często bywa tak, że te osoby chcą być tak postrzegane, publikują co się da, żeby wywoływać w otoczeniu zainteresowanie, a komentarz "ale Ci zazdroszczę" łechce ich ego. Możliwe, że naprawdę coś robią zamiast siedzieć i narzekać.

Nie mierz swojego życia liczbą lajków! Bo bardziej idiotycznej miary nie ma.

 Są osoby, które chciałyby pracować, ale z góry zakładają, że to się nie uda więc siedzą na swoich literach. Dokładnie 4. Są też ludzie, którzy chcieliby wyjechać, ale w sumie nie wiedzą gdzie, pieniędzy odłożyć się nie chce, bo lepiej wydawać je na bzdety. Organizacja czasu? To tylko dla tych modnych, dla biznesmenów i zapracowanych. Jęcz, że ciągle brakuje Ci czasu, a w sumie to siedzisz i gapisz się w komputer. Doba każdego człowieka ma 24 godziny. Nawet zapracowane matki przy zorganizowaniu mają czas na hobby. Co innego jeśli czasu znaleźć nie chcesz :)
Chcesz, żeby Twoje życie nabrało rumieńców? To zrób coś w tym kierunku. Nie zakładaj, że się nie uda. Ostatnio przypomniał mi się cytat "lepiej żałować, że się zrobiło, niż żałować, że się nie zaryzykowało". Może nie sprawdza się w 100%, ale osoby, które inwestują pieniądze nie mają gwarancji, że się uda. Może odniosą porażkę, ale jakby trzymały swój kapitał w skarpecie to on by się nie rozmnożył. Czasem rozsyłasz CV i ciągle nic. Spróbuj zrobić je w oryginalny sposób, a zwrócisz swoją uwagę.

https://images.unsplash.com/photo-1433185000771-ec45c869c61b?q=80&fm=jpg&s=56fb4252bbe9ef4bcbf72ccd0b9c17d8

Po części życie zależy od tego jak je postrzegasz. U innych trawa zawsze jest bardziej zielona, bo widzimy to co chcemy widzieć, a u siebie nie widzimy tego co powinniśmy, więc trawy czasem całkiem brak w naszym rozumowaniu. Można mieć dużo, a uważać, że się nie ma prawie nic. Można mieć mało i cieszyć się z tego co się ma. Polacy mają to do siebie, że zawsze widzą to czego nie ma. Być może wpływa to na ambitność i chęć poprawy tego stanu, co może zaprocentować i w rezultacie poprawić komfort życia. Niestety znam osoby, które wiecznie jęczą. Tu za mało, tu za dużo, to się nie udało, jest ciepło to chcą deszcz, jest deszcz to chcą słońce. To nie tak, że mam mieć mało i nic nie chcieć, nie dążyć do niczego. Każdy człowiek ma w sobie chęć posiadania, chęć dążenia do celu. Ważne tylko by ten motor uruchomić i zazdrościć pozytywnie. Skoro ona może to dlaczego nie ja, hm? ;)
 Owszem to też nie tak, że wszyscy startują z tego samego miejsca, mają tyle samo pieniędzy. Tak nie ma, osoba która doszukałaby się sprawiedliwości na świecie pewnie dostałaby nobla. Ktoś może się urodzić w bogatej rodzinie i się obijać, a nagle traci pieniądze i zostaje z niczym, albo... nadal ma wszystko. Taki jego fajny los. Inna osoba może zdobyć wysokie stanowisko startując z przeciętnej rodziny, a ten, który ma biedną rodzinę i 0 perspektyw. Ma najciężej. Tu nie ma co ukrywać. Jednak ten ostatni, gdy weźmie się do naprawdę ciężkiej pracy (nie oszukujmy się) może osiągnąć to samo co ten z przeciętnej rodziny. Pomyślcie, jak duży hart ducha będzie posiadał i jak silną jednostką będzie. To czego się nauczy, zostanie dla niego. Będzie z siebie dumny i może stanowić prawdziwy autorytet. Zostać bohaterem swojego losu!

P.S. Ktoś zauważył zmiany? ;)


Komentarze

  1. Wiadomo, że nic się nie osiągnie bez odrobiny wysiłku, ale niestety coraz więcej ludzi albo tego nie rozumie albo postanawia pójść na łatwiznę, a jak jeden z moich ulubionych bohaterów powiedział: Nie ma drogi na skróty [...].
    Co do ciekawego życia, dla niektórych takie życie jest marzeniem, ale zapominają, że spokój też jest bardzo ważny. Kiedyś jak się kogoś nie lubiło mówiło mu się nawet "abyś miał ciekawe życie". Z początku nie rozumiałam co w tym złego, ale kiedy przyszedł taki okres, że przez cały tydzień działo się coś naprawdę ciekawego (i niemiłego) to już miałam dość i jedyne o czym marzyłam to wrócić do domu, położyć się na łóżku i mieć (przepraszam za słownictwo) wy*****e na wszystko i wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Czasem chcesz wrażeń i mówisz "nudzi mi się" i nagle dzieje się niekoniecznie to co chcesz :P

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale nie moje :) Pochodzi z darmowej bazy obrazów.

      Usuń
  3. Niestety wiekszość Polaków tak ma że narzekają na wszystko. Nie rozumiem takich ludzi ja się staram cieszyć z tego co mam, staram się nie narzekać, zdarza mi się narzekać na ludzi którzy ciagle gadają jak to im źle, jacy to oni biedni a nic z tym nie robią. Ja w rodzinie mam dobry wzór do naśladowania - mój brat. Kiedyś wszyscy się z niego nabijali że jest kujonem i nie stać nas na niektóre rzeczy, ale teraz to on się nabija z tamtych ludzi bo oni klepią biedę, a on może sobie pozwolić na wszystko. Nigdy nie narzekał tylko robił swoje i ja też staram się iść jego drogą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrów brata! :) Kiedyś pewne dziewczyny dziwiły się i śmiały, że nie latam na disco i nie chodzę po osiedlu szukać chłopaka. Przecież muszę go mieć! I to w wieku 13 lat. Teraz część z nich jest w ciąży, albo mają już dzieci! Jedna miała 16 jak urodziła, więc jej dziecko ma już 3 latka. No cóż. Jakoś mi ich nie szkoda.

      Usuń
    2. Niestety ale to już oznaki pustki w głowie :D Też mam kilka takich znajomych... Pamiętam jak jedna dziewczyna się ze mnie śmiała w liceum bo mówiłam że ja dziewictwo chcę stracić jak najpóźniej z odpowiednią osobą... ona wtedy opowiadała że chce to zrobić koniecznie przed 20. W sumie nie wiem czy to zrobiła, bo się od niej odizolowałam, ale sądzę że na pierwszej lepszej imprezie owszem, bo dla niej seks to zabawa a nie coś intymnego łączące dwójkę kochających się ludzi. A potem płaczą że mają bachora, nie mają na jedzenie bo nie pracują i zaczyna się tworzyć patologia w rodzinie bo chcą nadal imprezować... Wszystko przez pustkę w głowie i głupie myślenie ;)

      Usuń
  4. Nigdy nie udawałem kogoś kim nie jestem. Czasami obrywałem za to po dupie, ale wolałem być sobą niż być nieszczęśliwym. Zgadzam się z Tobą, że chcieć to móc - wystarczy tylko dobra organizacja czasu. U mnie to wygląda w ten sposób, że im mniej go mam tym bardzie się spinam i wychodzi :) Może to i jest ryzykowne, ale coraz częściej doświadczam tego, że kto nie ryzykuje ten traci. Można ciągle narzekać, że jest źle, ale czy to nam coś daje? Kluczem do sukcesu jest to, żeby umieć cieszyć się z życia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każdy komentarz sprawia mi wielką radość i motywuje do pracy! :)
Proszę o kulturalne wypowiedzi. Spam i obraźliwe treści nie będą publikowane.

Wasze ulubione posty:

Wazon z butelki po winie.

13 lat i makijaż na twarzy?!